Konnichiwa!
Tym razem nie spóźniona, jednak rozdział jest bardzo krótki, bo muszę się przyznać, że zabrakło mi weny. W zamian zamieszczam moją wizję Filipa i Andrew, chociaż to raczej szkice niż rysunki, ale myślę, że kiedyś narysuję ich bardziej szczegółowo. W zamyśle mam też inne opowiadania, ale w zależności od sprzyjającego czasu okaże się czy je zamieszczę.
Mam nadzieję, że zainteresuję Was kolejną częścią opowiadania.
Namida
Rozdział 10